Witaj Szkoło :)

Dziś post pisany raczej pod wpływem emocji niż rozsądku.... Mam nadzieje,  że nie obrazicie się jak dzisiejszy post będzie troszkę lifestylowy... . Ale muszę wydusić to z siebie. Proszę państwa mój jedynak poszedł do przedszkola. Jestem tym faktem przerażona. Bo jeszcze nie dawno mój Piotrasek pełzał po podłodze, a dziś stał się przedszkolakiem. Nie będę was zanudzać jak przygotowałam mojego małego księcia do przedszkola i jak pięknie udawałam przed moim mężulem, że jest ok i jak w mawiałam sobie, że nie będę tęsknić... . 

Reasumując jestem przerażona czy Piotrasek sobie poradzi, czy ja sobie poradzę bez niego, czy się zaklimatyzuje... itd. Wiem syn mój dorasta i nie będzie wiecznie przy mamusi... Muszę sobie jakoś poradzić ;/
Mimo mego przerażenia, musiałam wstać , przygotować małego mężczyznę do szkoły i z uśmiechem na twarzy pożegnać się z juniorem na te kilka godzin. 

 

Aby panie przedszkolanki nie miały kłopotów z zapamiętaniem imienia ( w grupie jest 25 dzieciaczków) przygotowaliśmy kolejny t-shirt :) Na bialutkim t-shircie namalowaliśmy linie przypominające zeszyt oraz słowo Piotr :) Sądzę, że dobrze to wyszło :) Starałam się, aby pierwszego dnia Piotrasek czuł się luźno w swoim ubranku :) Dobraliśmy, więc rozpinany swetr  oraz spodnie dresowe, które już widzieliście w jednym z postów :) Oczywiście nie mogło zabraknąć trampek :)