Dziś połączyliśmy klasykę bieli i czerni. Są to dwa klasyki wśród kolorów, które zawsze idealnie do siebie pasują.
Nie potrzebne są dodatki, aby ukazać w stroju to co jest najważniejsze- prostotę. Z marką kloo by bosso spotykam się pierwszy raz. Żałuję, że nie zdecydowałam się wcześniej kupić coś z tej marki. Teraz nadrabiam stracony czas- tym bardziej, że również polskie marki obecnie mają wyprzedaże. Zatem można znaleźć dobrą bluzkę czy też spodnie za niewielkie pieniądze. Bluzka to połączenie oryginalności z klasyką. Czerń, która jest ponadczasowa idealnie wpasowała się w oryginalny krój bluzki. Jest idealna na lato ze względu na delikatny, przewiewny materiał.
Spodenki białe- to nic innego jak biały jeans. Mimo, że jeasny do lekkich nie należą te z czystym sumieniem mogę Wam polecić. Jak wspominałam są białe, więc na cieplejsze dni są idealne. Jak większość spodenek w garderobie Piotraska i te spodenki są klasycznego kroju.
Buty- pokazywaliśmy je w jednym z postów. Są to te trampki, które jak Piotruś twierdzi pachną cukierkami. I mimo, że mamy je kilka miesięcy nadal wyczuwalny jest ten zapach. Jeden minus -szybko się brudzą. Jeżeli chcecie zdecydować się na takie obuwie- trzeba liczyć się z faktem, że trampki niestety mają zaniżoną rozmiarówkę.
t-shirt: Booso
spodenki: Zara
trampki: chipie
wyglądają jak rodzeństwo ;) kochana może powinnaś pomyśleć o siostrze dla Piotrusia :)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylóweczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy