środa, 18 lutego 2015

Książka kucharska - Piecz z minimanlife

Identyfikacja osobnika:
Karol, lat 34. Z zawodu kucharz, z zamiłowania cukiernik, fotograf
Marzenie: wydanie autorskiej książki kucharskiej.
Cóż chyba coś tam się z marzenia spełniło.
http://www.minimanlife.com/2015/02/ksiazka-kucharska-piecz-z-minimanlife.html

Chcieć to móc jak mawiają. Wystarczy pomysł, dobre dusze, a takie tyci tyci marzenia się spełniają.
Może to nie jest książka z nakładem 1000sztuk bo jest ona wydana w jednym egzemplarzu. Ale jest nasza (tak w niej też są moje pomysły i moje ulubione przepisy). Oglądam, a raczej oglądamy i nie wierze bo w tej książce znajduje się dwa lata kulinarnego blogowania- może nie wszystko tam jest, ale jest większość przepisów, z których często korzystamy. Tak bo to, że ja często opisuje przyrządzone wypieki to nie oznacza, że w 100% jest to moje. Często wypieki są tylko jego bo to nie ja, a on rządzi w kuchni. To on ma własny nóż, własną deskę, własną wizję na dania, wypieki. Ja taki mały skrzacik rządzę w tej naszej małej kuchni, gdy go nie ma. Kochani zatem połowa przepisów jest pana, który za często się nie pokazuje, a kupę dobrej roboty wykonuje. Brawa dla mojego uzdolnionego Karola.





Owacje na stojąco należą się jednej wspaniałej firmie, która spowodowała, że mój mistrz kuchni ma własną, wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju książkę. No wiadomo, że to dzięki printu mamy unikatową książkę, która zapewne posłuży nam na lata. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu książkę. Why? Super wykonanie, fachowa pomoc i prosty (co dla mnie i pana. K. jest ważne) program, w którym nikt się nie pogubi.
Printu jeszcze raz dziękuje za wspaniałą książkę
Mężu senkju za pyszne obiady- tak niech wszyscy wiedzą, że to ty jesteś kurem domowym :D






Dla fanów 30 % zniżki na wszystkie fotoksiążki TUTAJ
 




13 komentarzy:

  1. Gratulejszyn!!! Wygląda wyśmienicie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej chyba najlepsze wykorzystanie printu jakie znam ! No i zazdroszczę męża kucharza ;)) Ale to wiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał! Super pomysł na fotoksiążkę! Sama w domu mam z 3 gdzie widnieje albo Pola, albo Pola i Pola :D + sesja ze ślubu/wesela.
    Też mam pewien pomysł na fotoksiażke, jednak tym razem też "coś" dla... Poli :P

    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda mega profesjonalnie!
    wielkie WOW :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Łoo nie wpadłabym na to by wykorzystać do tego Printu ;) Super
    Mój małżon też najlepiej by mnie do kuchni nie wpuszczał i ostatnio coraz lepiej mu wychodzi pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjny pomysł! W życiu bym na coś takiego nie wpadał! Gratuluję! Książka jest szałowa !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super pomysł :) Świetna ksiażka

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł z użyciem fotoksiążki do innych celów niż tylko albumu ze zdjęciami! Skorzystam w przyszłości z Waszego pomysłu! Oczywiście, o ile nie macie nic przeciwko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O ja cię kręcę, ale super sprawa!! Gratki :) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! Gratulacje :). Piękna ta książka! Konsekwencja w realizacji marzeń to podstawa do ich spełnienia - pierwszy krok za Wami :). Pozdrawiam ciepło (i zapraszam "do siebie").

    OdpowiedzUsuń
  11. A już miałam składać zamówienie na egzemplarz dla siebie! Kochana to marzenie prawie każdej kobiety żeby mężczyzna był kurem domowym:) Zazdroszczę przeokropnie bo mój nawet szklanki nie odstawi do zlewu tyle z jego talentu kulinarnego:P A szczerze gratuluję spełnienia marzeń zwlaszcza tak unikatowego jak własna książka kucharska!

    OdpowiedzUsuń
  12. woow świetnie się prezentuje, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh My GOOD !!!!!

    Aneta, chcę Waszą książkę kucharską !!!!!

    OdpowiedzUsuń