czwartek, 26 marca 2015

Cała Polska chce być fit

Bycie fit stało się ostatnio bardzo modne. Wszędzie wmawiają nam, że życie fit jest cool i każde ćwiczenie uwalnia endorfiny szczęścia (między wierszami czyt. czekolada również).
http://www.minimanlife.com/2015/03/caa-polska-chce-byc-fit.html
Nowe kolekcje są stworzone dla osób uprawiających sport- wystarczy wejść do pull&bear, reserved czy też h&m, aby zauważyć, że wiosna to czas na sport.
Od jakiegoś czasu ja również staram się działać coś w tym kierunku. Zamieniłam kanapę na Chodaowską,aby następnie zamienić Chodakowską na Gackę (tabata wymiata). No co tu kryć, ćwiczę. Efektów jak na razie brak, ale wierzę że się uda i mi osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Golonki i brzuch to moja zmora. Zamiast jajecznicy zajadam owsiankę, musli z jogurtem, obiady też jakieś takie light się zrobiły. Gorzej jest z kolacją kiedy czuję pszenne świeże pieczywo z szafy, które woła zjedz mnie kawałek. I tak jak z czekoladą tak i z chlebem wiem, że na jednym kawałku się nie skończy. Ojjj czy to moja wina, że ja tak kocham jeść? No w sumie to tak :) Jednak mam nadzieję, że zwalczę tą moją żarłoczność i za miesiąc zobaczycie płaściutki brzuch.
Mniejszy problem ma Karol, który jakoś taki wysportowany jest i przy nim wychodzę w sporcie mega blado. On również postanowił uprawiać sport (chociaż od kilku lat codziennie jeździ rowerem). Cóż ten mój małż wymyślił. Kupił sportowe obuwie, odzież i zaczął biegać. Zaproponował mi wspólne bieganie, lecz ja grzecznie odmówiłam i tylko buty do  biegania sobie wybrałam. Bieganie jest nie dla mnie.
Dobra w sumie cała nasza trójka coś zaczęła uprawiać. Karol jak wspomniałam biega, jeździ rowerem. My z Piotrsem zaczęliśmy ćwiczyć tabatę z Gacką, sama brzuch i kręcę hula-hopem (które strasznie mnie relaksuje), jeździmy rowerami, Piotras hulajnogą, a ja rolkami. Sami zatem widzicie, że staramy się być fit. Nadal czuję, że powinniśmy więcej, ale na tym etapie i tak jest dobrze, że coś robimy.
Nie będę Wam pisać co warto jeść i ćwiczyć bo ja wszystko wykonuje na czuja, a jak już wspomniałam dopiero jestem na początku swojej drogi. Jednak wszyscy wiemy, żeby widać efekty trzeba zacząć jeść regularnie-4-5 posiłków dziennie. Dla mnie 4 to max. Wiadomo również, żeby zobaczyć efekty w swoim wyglądzie odrzucamy śmieciowe jedzenie i zaczynamy się ruszać.. Zmieniamy również nastawienie. Głowa do góry, wyrzuć złe myśli, zrób plan ćwiczeń, posiłków i do przodu. Uda nam się. Wierzę w Ciebie, w siebie. W nas. Go go <3


Dla wszystkich podjadaczy słodyczy przygotowaliśmy batoniki, które są świetną przekąską. Zapomnijcie o słodyczach, zróbcie batony, wrzućcie je do torebki. A każdego dnia punkt 21:00 ćwiczmy wspólnie- tabata. Gacka,rolki czy rower. Nie ważne. Ruszmy du...o i zróbmy coś dla siebie :*


batoniki energetyczne
przepis:
-2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
-1 szklanka mąki z pełnego przemiały ( ew. pszenna)
-1/2 szklanki orzechów
-1/2 szklanki słonecznika
-1/2 szklanki oleju
-1/2 szklanki miodu
-1/2 łyżeczki soli
-1/2 łyżeczki cynamonu
-1 jajko
-ulubione dodatki np. bakalie., żurawina , rodzynki,. sezam, pestki dyni , czekolada...

Wszystkie składniki na batony należy dokładnie wymieszać , tak aby poszczególne składniki równo się rozłożyły w masie. Przekładamy ciasto na blaszkę , dobrze przyciskamy, żeby gotowe batony nie miały pustych miejsc w środku. Pieczemy około 25 minut w 180 stopniach.
Po upieczeniu kroimy na podłużne batony i pozostawiamy na kilka godzin do obeschnięcia, pakujemy osobno w folie aluminiową.




3 komentarze:

  1. mocno 3mam kciuki za uzyskanie wymarzonej figury :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj mam ten sam problem, uwielbiam jeść, a przede wszystkim brzuch nieszczęsny rośnie... Też wzięłam się za siebie - rolki odkurzone, nawet udało mi się je założyć już 2 razy w tym sezonie i dałam się namówić na bieganie z koleżankami - ja największa przeciwniczka biegania, a co ciekawsze zaraziłam się tym! Batoniki wyglądają meeega smacznie!! Uwielbiam tego typu słodkości bardziej niż czekoladę. Muszę je koniecznie zrobić, przepis już zapisany :)) Łączę się zatem razem z Tobą i obie walczymy o figurę modelki na lato! Trzeba w końcu jakoś wyglądać w tym stroju kąpielowym w lato :P Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też walczę i walczę o idealną figurę, najważniejsze to się nie poddawać:)
    dzięki za przepis, na pewno skorzystam by zrobić cudowne batoniki,
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń