Chociaż troszeczkę odczuwam przesilenie wiosenne oraz spadek formy to i tak cieszę się, jak dziecko z pierwszych promieni słońca.
Jednak słońce potrafi pozytywnie wpłynąć na człowieka oraz na nasz nastrój. Co tu kryć, cieszę się jak dziecko, gdy za oknem plus 15 stopni, bezchmurne niego oraz piękne słońce.
Dzięki tak łaskawej pogodzie mogliśmy zrobić kilka zdjęć. Dzisiaj stylizacja jest chyba najbliższą memu sercu. Spodnie boyfriendy, które kocham (chociaż wiem, że takie spodnie wyglądają na dziewczynach mega szczupłych) oraz basic to idealne połączenie na wiosenne dni. Do tak klasycznego zestawu połączyłam ramoneskę oraz szpilki. Do tak klasycznego stroju dobrałam niebanalne okurki <3 Zobaczcie sami :*
okulary: n/n
ramoneska: Sinsay
t-shirt: Mango
spodnie: New yorker
buty: Mohito
Wyglądasz rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńpięknie :)))
OdpowiedzUsuń