No ale dobra..... przechodzę do konkretów
Nie dawno u mamy blaneczkowej czytałam świetny tekst na temat zakupów z dzieckiem
( uwielbiam jej blog, więc kto nie zna zajrzyjcie bo warto). Ania opisała, że zakupy z dzieckiem delikatnie mówiąc nie są fajne. I ja dziś po takich zakupach w 100% się z nią zgadzam. Chociaż Piotruś przyzwyczajony jest do zakupów od małego (nie mamy możliwości go nigdzie podrzucić,a są sytuacje, w których dziecko na zakupach to mus). Syn nasz chyba dziś nie miał dnia- uznał, że najlepszą formą zabawy będzie bieganie po galerii w błyskawicznym tempie, fochy na każdym kroku oraz niechęć przymierzenia czegokolwiek.... Ale podkreślam, że takie sytuacje są rzadkie więc - Dziecko wybaczam Ci.
Inną kwestią jest wybranie ubrań oraz dodatków dla chłopców. Pojechaliśmy dziś po konkretną rzecz czyli kurtkę na zimę, ewentualnie czapkę oraz jakiś szal. Wybór kurtek jest ogromny -jednak my postawiliśmy jak zawsze na parkę. Dla nas to must have o każdej porze. Kupno kurtki, a raczej jej wybór w miarę sprawnie poszła-wybraliśmy parkę z H&M. Pozostały nam dodatki. Niby nic trudnego, a jednak... Czapka, która była w H&M w jednej galerii, w tej nie było- ale dobra przeżyłam brak tej czapki. Kolejna kwestia to szal, a raczej komin- dla chłopców taki asortyment trudny do zdobycia... . Jednak matka jak się uprze, że coś chce to wyciągnie tą rzecz od samego diabła. Więc jak już byliśmy w Starym Browarze umęczeni bieganiem za Piotrem poszliśmy również do River Island. To był strzał w dziesiątkę bo tam komin był- aczkolwiek nie w kolorze, którym bym chciała. Komin miał być szary- my mamy komin w ślicznym kolorze burgundu (najlepsze jest to, że mogę owy komin przemycić do własnej garderoby- jupi). Rodzice zmęczeni, ale szczęśliwi, że udało kupić się chociaż te dwie rzeczy....
I teraz wisienką na torcie tego dnia- było poznanie Jessici Mercedes. Jak to się stało??? Jessica Mercedes pokazywała zimową kolekcję Rihanny. Osobiście jestem jej fanką, więc skorzystałam z okazji, aby ją poznać. Stres troszkę był bo wiecie podejść do obcej osoby i zagadać nie jest takie łatwe (mimo, że jak mówi mój mąż "mam gadane" i buzia mi się nigdy nie zamyka). Okazało się, że Jessica jest mega pozytywną osobom. Wiedziałam, że jest sympatyczna, ale po dzisiejszym dniu lubię ją jeszcze bardziej :) Bonusem w dzisiejszym dniu była również propozycja wybrania ubrań przez Jessicę. Zgodziłam się :) I tak zaczęło się wybieranie ubrań z zimowej kolekcji Rihanny. Troszkę kręciłam nosem- koniec końców postawiłyśmy na piękną koszulę mgiełkę (uwielbiam takie koszule -nie pytajcie się ile ich mam bo naprawdę dużo) oraz kopertówkę. Zrobiono nie fotogenicznej mamie zdjęcia i wsjo :) Oczywiście nie mogło zabraknąć wspólnego zdjęcia ... . Normalnie cieszę się jak dziecko. Reasumując dzień, który na początku był do d....y skończył się bardzo pozytywnie.
P.s. Dziś wieczorem zaczynam układać cały plan związany z spotkaniem mam blogerek. Już nie mogę się doczekać :)
na ściance wyglądasz szałowo Matka :P Pasuje Ci :D :D
OdpowiedzUsuńhahahah.... bo się jeszcze przyzwyczaję :) żart.... a tak poważnie jestem strasznie nie fotogeniczna :(
UsuńAle super się Ci poszczescilo z ta Jesica :-D
OdpowiedzUsuńdokładnie to samo pomyślałam :) hehhe
UsuńWOW ! Zazdroszczę spotkania ;) !
OdpowiedzUsuńA co do zakupów z Dzieckiem to o ile jest to szybki wypad do spożywczego to dajemy radę, ale na dłuższe zakupy to zapomnij. " Mama ,ale nudy! " :) Także chyba wszystkie znamy ten ból :P
A i zazdroszczę jeszcze tego Wam- Mamą z dużych miast, że macie GDZIE się wybrać na te zakupy! Mnie to ratuje tylko internet:)
I zdjęcie na ściance jest git:) :*
www.mrkacperowski.blogspot.com
ja właśnie wolę robić zakupy przez internet-ale kurtkę muszę Piotrusiowi przymierzyć...na szczęście jesteśmy po zakupach i matka zrelaksowana jest :) a co do zdjęcia na ściance- to wyglądam jakbym miała 20kg więcej niż mam;/
UsuńMy z Młodym uwielbiamy buszować razem po galerii :)
OdpowiedzUsuńFoto na ściance mega,jak z katalogu!
Proszę foto parki(jesteśmy w trakcie poszukiwań zimowej kurtki).
Byłam w h&m w tamtym tyg.i nie było nic szczególnego.a teraz angina i zakaz wychodzenia :/
pozdrawiam
Ewelina
wyszłam koszmarnie -jak mały pulpet ;/ mąż jak Hitler :) heheh tylko mój syn i Jessica tacy fotogeniczni :) no pewnie, że pokażę :)
Usuńa ja zrezygnowałam z zakupów w browarze po wizycie w H&M no masakra jakaś może dla starszego dziecka więcej mają niż w naszym rozmiarze
OdpowiedzUsuńale nie o tym wyglądasz super
mnie by trema zjadła jakbym miała stanąć na ściance mimo że ja też z tych gadatliwych itp.
gratuluję odwagi :) a wyglądasz super
dzięki- ale powiem Ci, że jak przyjechałam musiałam odreagować... uffff było ciężko bo chciałam się tylko przywitać, poznać,a tu takie coś mnie spotkało. dobrze, że to był pierwszy i ostatni raz :) a co do ubrań w H&M to ostatnio często się zawodzę ;/
UsuńNo i świetnie się mamuśka prezentujesz :D
OdpowiedzUsuńOstatnio w Browarze też biegaliśmy za Sofie...jakimś cudem moje dziecko bardziej szalone jak jesteśmy w dwójkę na zakupach :D ale plus jest taki ze jedno za nią biega a drugie w tym czasie buszuje między wieszakami, lub pije kawę w spokoju :D
yyyy...jak wyżej pisałam, że wyglądam jak mały pulpet :) ale dziękuje :) jednak wolę jak ja jestem ta anonimowa, a Piotrusiowi robimy zdjęcia :)
UsuńTeż jestem zwolenniczką parek, ile się naszukałam na alledrogo... bo po sklepach chodzić nienawidzę. Z dzieckiem bym chyba umarła. Kupuję ubrania o 1-2 rozmiary za duże i przez kilka miesięcy rzeczywiście są za duże, a potem akurat. A jeśli już koniecznie muszę bo wiem o nowej kolekcji i muszę się śpieszyć, to idę sama, bez balastu, licząc że na oko kupię dobre ;)
OdpowiedzUsuńświetna ta koszula ;)
OdpowiedzUsuńi ueiwlbiam Jess!
http://kefashionsisters.blogspot.com/
Super! Mamuś bombowo wyglądasz! :) a zakupy z dzieckiem nie są takie złe, zalezy od dnia :D
OdpowiedzUsuń