Piotruś wie, że duchy nie istnieją. Że to są jakieś bujdy na resorach i nie ma się czego bać. Lecz nie zawsze tak było. O nie...
Mieliśmy jeden bardzo dziwny, wręcz straszny przypadek, gdy zaczęliśmy się zastanawiać czy jednak maluchy widzą więcej. Godzina 24:00 Piotruś budzi się z krzykiem, matka ledwo co niedostała palpitacji serca. Uspokojenie w łóżku nic nie pomogło, płacz był tak donośny, przeraźliwy, że matka wzięła rozpłakanego syna na ręce ... Ufff ulga syn nasz po godzinnym płaczu, że coś widzi na chwilę przestał. Ale próba położenia Piotraska do naszego łóżka powodowało jedno- mamo nie tam jest buba.... No ludzie wiecie jaka byłam przerażona??? Jaka buba?? O co temu małemu człowiekowi chodzi??? Po 3 godzinach walki położenia do łóżka- zgodził się na to by usiąść przy świetle z ulubionymi płatkami oraz bajką "Dorą". Zaczęłam się zastanawiać- czy zareagował gwałtownie na jakieś zjawisko w dzień, czy zobaczył coś strasznego ??? Zero odpowiedzi.Na próżno analizowaliśmy 24godziny. Następnego dnia telefon do jednej sis, drugiej...Opowiadam naszą dziwną historię i co ja słyszę. U nas coś podobnego było, a moja koleżanka ma dzieciaka, który potrafił płakać kilka nocy twierdząc, że coś widzi.... Na szczęście u nas to był jeden jedyny raz, ale stwierdziłam, że musimy pokazać Piotrusiowi jak w śmieszny sposób można odstraszyć duchy. Na początku oczywiście były rozmowy na temat zjawisk paranormalnych i przekonywanie małego człowieczka, że duchy, potwory i czarownicy nie istnieją. Selekcja bajek na te przyjazne dla dzieci oraz unikanie tych be i fuj dla 3 latków.
Następnie zaczęliśmy poszukiwać ciekawej książki dla Piotrusia. Znaleźliśmy, ale rok nam zajęło, aby znaleźć tę ciekawą i przyjazną dla maluchów. Książka była strzałem w dziesiątkę. Piotruś książkę uwielbia. Twierdzi, że duchy nie istnieją. Ba, wie nawet jak je odstraszyć, gdyby jednak jeden się przypałętał do naszego domu.
Książka "Jak pokonać duchy: czyli jedna część z serii książek strachy na lachy opowiada w śmieszny sposób czego boją się duchy, czego unikają i jak mieć władzę nam nimi. Ale ostrzega, że nie warto ich przeganiać na zawsze, gdyż:
"W walce z duchami zachowaj jednak trochę umiaru!
Jeżeli przegonisz wszystkie duchy, możesz tego żałować.
Dlatego, że duchy zabiorą ze sobą sny i tajemnice....
I już nikt nie przyjdzie w nocy, żeby cię połaskotać w stopy"
My znaleźliśmy własną receptę na odstraszenie duchów. Mimo, że nie wierzymy w duchy, czasami budzimy się z powodu tego miłego łaskotania :)
Jest to nasza kolejna ulubiona książka, którą prawie codziennie czytamy :)
Tytuł : Jak pokonać duchy? Strachy na lachy
Autor:
Leblanc Catherine, Garrigue Roland
Cena: 24,90 pln
Kurczę! Dobrze że piszesz matka! Nas pewnie to też niedługo spotka. Dzięki za rady :))
OdpowiedzUsuńKiss ;*
no lepiej, żeby nie :D polecam się na przyszłość :*
Usuńoj ciężko czasem coś dziecku z głowy wybić tym bardziej te nocne zmory...u nas Madzik nie miała problemu ze spanie do czasu jak na 3 urodziny dostała świecącego konia i od tamtej pory musi on być na noc włączony tzn mamy też reniferka z milki :) nie dawno do niej w nocy zachodzę a ta mi przez sen mówi,że jej ciemno (baterie powoli padały) keidyś jej nawet wyłączałam ale sama przebudzając sie go włącza więc sobie odpuściłam...
OdpowiedzUsuńna szczęście u nas to był jeden jedyny raz i mam nadzieję, że ostatni :)
UsuńNa początku chciałabym pozachwycać się girlandą nad łóżkiem:) A teraz samym Piotrusiem bo jego spojrzenie z nad książki na pierwszym zdjęciu hipnotyzuje. Cudny gościu a jak duchy mu nie straszne to musiał wdać się w odważną mamę:)
OdpowiedzUsuńoooo dzięki wielkie -girlanda by mama and tata :) eeee....ja odważna-pyskata to tak, ale odważna czy ja wiem :D
UsuńSilna babka z jajem po prostu:)
Usuńhehehhe no nie do końca :D ale dzięki :*
Usuńrano po przeczytaniu od razu pognałam na all zamówić :)
OdpowiedzUsuńno nie będziesz żałować bo książka rewelacja :)
UsuńChyba zaraz się skuszę na tą książkę. U nas może nie ma akcji pobudek w nocy i krzyków, ale czasem Bobik odmawia pójścia gdziekolwiek bo "potwór". To chyba ten wiek... Ale książką mnie zaciekawiłaś.A do kupienia gdzie w P-niu?
OdpowiedzUsuńja kupowałam w Empiku :) No masz racje pewnie taki wiek -ale na szczęście to jest tymczasowe...
UsuńJa w dzieciństwie bardzo się bałam różnych dziwnych rzeczy, szkoda, że wtedy nie było takiej książki.
OdpowiedzUsuńa u mnie było odwrotnie -to mnie w nocy się bali- bo przez jakiś czas byłam lunatyczką i straszyłam w nocy :D
Usuńu nas duchów jeszcze nie ma- chyba nawet nie wie co to duch :)
OdpowiedzUsuńza to jest Pan... i jak usłyszy stukanie za ścianą to jest panika - rada złota na to - robi "nununu" Panu :)
no to synowa sobie nieźle radzi :D
Usuńmy mamy w wersji o wilkach bo Nianio wlasnie tych sie boi
OdpowiedzUsuńteż fajna :) dziś Piotruś oznajmił,że boi się pająków, więc u nas pewnie ta książka zawita :D
UsuńNiestety każde dziecko musi przejść ten etap :(
OdpowiedzUsuńAle z tą książeczką szybko przepędzicie potwory!
my już przepędziliśmy :D taka dobra jest ta książka :D
Usuńnie wypada pisać tak o chłopcu ale po tym pierwszy foto nie mogę się powstrzymać
OdpowiedzUsuńPIOTRUŚ JEST ŚLICZNY!
do tego ta fryzura dodaje mu uroku!
co do książki to wydaje się fajna, ciekawe ilustracje ma :)
przekażę Piotrusiowi...pewnie się zaczerwieni bo to mały wstydzioch jest :D bardzo dziękujemy :*
Usuń