sobota, 15 marca 2014

Rowerowe love

Wiosna tuż tuż, a moje dziecię śmiga na rowerze biegowym, jednak codziennie pyta się kiedy dostanie taki z prawdziwego zdarzenia.... 


 Pierwszy rower ten na pedały dostał na roczek - jest w piwnicy bo teraz Piotruś wyrósł z niego, a jak był dobry nie ogarniał sprawy....
Więc w tamtym roku kupiliśmy biegówkę - dla matki istny horror, dla dziecka najlepsza zabawa na świecie. Ale ja tu nie obiegówce miałam pisać tylko o tym normalnym na dwóch kółkach z całym sprzętem itd. Odpowiadam synowi swemu, że jak tatuś znajdzie odpowiedni to dostanie. Niestety mąż zachowuje się jakby kupował dziecku pierwsze auto. Wie konkretnie jak rower ma wyglądać, czego nie ma mieć- tylko jest jeden mały problem osiągalność tego idealnego jest bardzo znikoma- chyba, że ktoś sprowadzi nam z ameryki ten wymarzony. Dla syna???Sorry, dla taty rower :) I tak czekam, wysłuchuje już prawie codziennie kiedy dostanie syn rower... O_o Mam nadzieję, że mąż ogarnie szybko sprawę bo matka się zdenerwuje i kupi mu pierwszy lepszy ze sklepu :D


 


P.s. Jak już Piotruś dostanie swój rowerek -możecie podsyłać mi środki uspakajające- nie wiem czy wytrzymam ten stres. A wiem co mówię- bo jakbyście widzieli Piotrusia w akcji na rowerze biegowym to złapalibyście się za głowę co ten maluch potrafi na takim  rowerze zrobić. 






żródło: www.electrabike.com
 http://www.pinterest.com/search/pins/?q=bicicle%20for%20kids

28 komentarzy:

  1. my na nasz trafiliśmy zupełnie przypadkiem i jak to tatuś mówi sam by na takim jeździł :D
    Madzik juz sobie życia bez pedałów nie wyobraża i o dziwo póki co jeździ ostrożnie tzn czasem ją poniesie ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no może też przypadkiem znajdziemy ten nasz :) ja to i tak się boje bo Piotruś taki roztrzepaniec za "matką " jest :D

      Usuń
  2. Ten pierwszy idealnie do Was pasuje! :-) Kubie do jego biegówki brakuje centymetra. Ale już się boję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. My już mieliśmy 3 rowerki -ten za niski, ten za wysoki, ten z marketu się popsuł. Wiem, że trochę to męczące to szukanie ideału, ale warto :)
    Jak dla mnie najlepszy nr 1.
    A! od razu kup rower dla siebie, co byś nie musiała mieć codziennie treningów maratońskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie to jest to, że albo za duży, albo się zepsuje.... 1 jest the best <3 a co do rowera to razem z mężem mamy rowery i dla Piotrusia fotelik na rower mamy, więc raczej nie będę biegać za nim :D

      Usuń
  4. ale stylowo! Amela na biegówce to samo: nie muszę już biegać: kilometry robią się same w strachu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie - ja to dostaje za każdym razem zawału i mówię sobie to jest ostatni raz jak z Piotrusiem wychodzę z rowerem biegowym, a później następnego dnia robię ten sam błąd

      Usuń
  5. ja się trochę boję biegówki :P
    chyba będę musiała zacząć trenować, coby za Lu nadążyć :)
    rowery wyczesane ( coby brzydko nie pisać ) <3
    Piotruś jak zawsze super, rowerem się na insta zachwycałam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się bałam i nadal boję...młody za szybko śmiga na biegówce :D

      Usuń
  6. No cóż - wytrwałości życzę, powodzenia w zakupie,cierpliwości i jak najmniejszych stresów związanych z wypadami na spacery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki- na pewno te wypady nie będą takie złe :) mam taką nadzieję :)

      Usuń
  7. wiem co moze robic na biegowce bo moj Nianio tez wyczynia cuda i powiem ci ze ostatnio jak bylismy w sportdirect to jak wsiadl na rower z bocznymi kolkami to mialam rajd po sklepie i gdyby nie to ze byl w dziewczecych kolorach to pewnie bylby nasz ;) wiec zajrzyjcie do tego sklepu rowerki czasem maja i sa swietnie wywazone a to istotne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byliśmy w sport direct jednak nic nie znaleźliśmy... ;/

      Usuń
  8. weź, zazdroszczę wam. My ciągle nie możemy się na nic zdecydować,... :(

    OdpowiedzUsuń
  9. I u nas rowerowo w tym roku. Na razie biegówka, ale coś się Demolka przekonac nie może, a do pedałów za mało siły w nogach ma :/
    Ten pierwszy jest niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas dziadkowie kupili mu rower na gwiazdkę - miał 3 latka. Super!
    Ale był trochę za duży więc kupiłam mu drugi. :D
    Problem w tym, że on z biegowego nie chciał się przesiąść na ten z pedałami. Nie chciał pedałować w ogóle. W efekcie ten drugi rower, który ja kupiłam, mniejszy - nadaje się do sprzedania i korzystaliśmy z niego może z 3 razy? :D

    Może w tym roku mu się odmieni.
    U nas numerem jeden jest hulajnoga, bo na biegówkę to on już za duży jest.
    A poza tym u nas to dość niebezpieczny gadżet był, bo Jaś zapierdzielał na nim jak szaleniec. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie tak to jest- kupisz, a tu młody przyzwyczajony do czegoś innego.... Piotras ostatnio jak wchodzi do każdego sklepu z rowerami to na każdy wchodzi i jeździ...więc jest szansa, że jednak będzie tym rowerem chciał jeździć :D

      Usuń
  11. Srebrny Bomba:-) nas tez czeka zakup, az sie boje z to zabrac:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko ten srebrny dla nas nieosiągalny... ;/ może jakimś cudem znajdziemy ten jedyny, wyjątkowy :)

      Usuń
  12. Rower to świetna sprawa! :) Super! :)

    OdpowiedzUsuń