czwartek, 28 kwietnia 2016

Bananowy song

Witajcie kochani. Czy pogoda Was również rozpieszcza, jak nas?? Co tu kryć chyba jest troszkę za zimno jak na tę porę roku.Mam nadzieję, że majówka rozpieści nas promykami słońca oraz temperaturą 15+ ;). Pochwalcie się jakie macie plany na majówkę?? My chcemy wykorzystać  4 dniową labę w 100%.
Dość już o pogodzie. Kilka słów o moim dzisiejszym looku. Nie bójcie się, jeszcze nie zwariowałam i nie zrobiliśmy zdjęć w taki ziąb. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że założę kiedyś trapezową spódniczkę mini. Już Wam tłumaczę dlaczego. Otóż mam mega szerokie biodra.  Mąż się śmieje, że idealne do rodzenia dzieci ;) . Mimo, że bardzo mi się takie spódniczki od dawna podobały miałam dużą blokadę, aby chociaż przymierzyć taką spódniczkę. Jednak, gdy zobaczyłam spódniczkę, którą dziś pokazuje, od razu stwierdziłam, że musi być moja. Kupiłam ją bez przymierzania :). Powiem jedno, spódniczka jest super.  Nie tylko, dlatego że ma trapezowy krój, ale również z powodu niebanalnego materiału. Jak zauważycie na zdjęcia moje cudo jest pokryta włoskami. I właśnie ten milusi materiał spowodował, że musiała być moja.  Spódniczkę połączyłam z bluzką w paski oraz trampkami. Taki wyszedł szkolny look. Co do bluzki, wiem, że nie powinnam nosić ubrań w paski.  Jednak, no zobaczcie sami jakie ma fajne naszywki. Tylko proszę bez skojarzeń :D





Trampki już widzieliście kilka postów temu. Jeżeli lubicie takie trampole szukajcie ich stacjonarnie w new look, bądź w zalando.  Zostały nam dodatki. Plecak, który bardzo przypasował mi do dzisiejszej stylizacji. Dzięki temu mamy look- back to school.  Plecak jest Piotrasa :D Sami widzicie, że możemy wymieniać się dodatkami. Nie mogło zabraknąć zegarka oraz okularów.  

Dobra oceńcie sami mój dzisiejszy look. Buziaki












okulary n/n
bluzka- bershka
spódniczka- zara
buty: new look
zegarek :daniel wellington


4 komentarze: