środa, 22 stycznia 2014

Tato liczmy czyli kilka słów o książce "Mam oko na..."

Gdy zobaczyłam serię książek "Mam oko na... " - stwierdziłam  fajne, ale raczej dla młodszych dzieciaczków. W księgarni omijałam ją szerokim łukiem. Jestem z tych co muszą mieć tekst przed sobą- same obrazki do mnie nie przemawiają.http://minimanlife.blogspot.com/2014/01/tato-liczmy-czyli-kilka-sow-o-ksiazce.html
Inne zdanie ma pan Tata, który tej treści nie potrzebuje by dziecku przedstawić swoją interpretacje bajki (za to Cię love mężu)... .
Ale do rzeczy jak to się stało, że w naszej bibliteczce książka "Mam oko..." się znalazła i dlaczego mogę sobie teraz pomarzyć by poczytać chociażby "Elmera" .
Staramy się biblioteczkę Piotrusia uzupełniać w miarę często. Piotrusiowi czytałam książki od urodzenia (a nawet jak był w brzuszku potrafiłam mu czytać), dlatego też  codzienne czytanie spowodowało, że dziecko me nie wyobraża sobie, aby nie było bajki przed snem. W miarę naszych możliwości staramy się, aby książki nie tylko miały ciekawą ilustrację, ale również treść- przynajmniej ja biorę to pod uwagę :D
No tak, tak odbiegam od tematu- miałam pisać o konkretnej książce, a ja oczywiście nie mogę tak łatwo przejść do meritum. Pewnego dnia mąż buszując po Empiku natknął się na serię " Mam oko..." - wychwalał je tak bardzo, że myślałam, że jednak nie jest w dziale z książkami dla dzieci tylko natknął się na książki dla dorosłych O_o  Powstrzymał się od kupna, gdyż jasno mu powiedziałam - nie lubię książek, które są tylko ilustrowane. Po pewnym czasie moje chłopaki - poszli na warsztaty dla dzieci. I dziecko me upatrzyło sobie -jedną jedyną książkę - właśnie tę, którą ja uważałam za  nieciekawą.


 Jednak przejrzałam jej się uważnie - i stwierdziłam- głupia kobieto, dlaczego wcześniej tej książki nie kupiłaś. Piotruś codziennie liczy, liczy i jeszcze raz liczy (mimo, że wcześniej potrafił liczyć do10,a nawet dalej. Dziecko me również dzięki tej książce wymyśla historyjki- pokazuje gdzie jest mama (nie pytajcie  w jakiej roli mnie widzi), a gdzie tata. Polecam ją każdemu dzieciaczkowi- temu mniejszemu oraz większemu, gdyż książka uczy nie tylko liczenia, ale również spostrzegawczości oraz rozwija naukę mówienia i pamięć.


U nas na pewno kolejną książką będzie "Mam oko na litery"... . Aha już nigdy nie stwierdzę, że książki bez jakiegokolwiek tekstu są nudne- wręcz przeciwnie dzięki mym chłopakom codziennie uczę się innej interpretacji akurat tej książki :)

16 komentarzy:

  1. bardzo fajna książka :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już jakiś czas mam oko na tę książkę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. My mamy litery i dzieje się :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja muszę mieć koniecznie mam oko na litery :D

      Usuń
  4. ja też do niedawna uważałam że jak nie ma tekstu to do kosza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko, a myślałam, że tylko ja taka jestem :D heheh

      Usuń
  5. ja tam lubię książki bez tekstu ;) te ostatnio zamówiłam i czekam aż dojada do nas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to możesz przybić piątkę z moim mężem bo właśnie też nie potrzebuje tekstu by świetnie zinterpretować bajkę :)

      Usuń
  6. dwa dni temu przyjechała do nas mam oko na litery i musze powiedzieć jest super choć dla 2,5 latki nawet trudna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zobaczysz, że raz dwa i szybko załapie :) na początku Piotruś też się motał, ale raz dwa i wiedział o co chodzi :)

      Usuń
  7. Ależ macie bogatą biblioteczkę ! <3 My mamy Oko na litery. Pomimo, że Lea jest " za mała" na ogarnięcie prawdziwego sensu tej książeczki, bawi się z nią świetnie i wychwytuje poszczególne postaci/ przedmioty i nazywa je po swojemu. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie zawsze myślałam, że seria mam oko jest raczej dla maluchów - widocznie się myliłam :)

      Usuń
  8. Ale macie dużo tych książeczek,my mamy tylko kilka i Aluś ma tylko dwie swoje ulubione,które można Mu czytać codziennie do snu i nigdy mu się nie nudzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my też codziennie czytamy- a najpiękniejszy jest moment kiedy sam się upomina jaką chce książeczkę <3

      Usuń