Sobota godzina 7:00 marudzę mężowi , że nie mam w co się ubrać. Typowa baba ze mnie z szafy się wywala, a niby nic nie ma.
Ubrałam to co małżon wybrał - czyli niby kobieco, ale mega niewygodnie. Były buty na wysokim obcasie....łeeee. Szybkie malowanko i sru do szkoły, aby o 9:30 się zmyć. A na co. A no na kolejne spotkanie mam blogerek.
Dzięki czujności Marty z tomitobi.pl, która była organizatorką mogłam kolejny raz spotkać się z tymi matkami wariatkami. Bo wiecie ja trochę gapa jestem- wszystko mnie omija, wszelkie afery facebookowe, fajne spotkania i różne takie. Dowiaduje się o wszystkim po czasie. Jednak tym razem się udało. Spotkanie odbyło się w mega fajnym miejscu dla dzieci. Madagaskar - pierwszy raz tam byłam i mam nadzieję, że nie ostatni bo dziecko me było zachwycone. No Marta sorry, ale muszę napisać o tobie same ochy i achy. Marta spisała się na medal. No co ta laska nam zorganizowała to był kosmos. Było ciacho i te domowe i kupione, było picie i te ciepłe i zimne (oczywiście zero procentowe ), był też tort i ten wielki plac zabaw dla dzieci. No i jak Madagaskar to musiał być też lew i jego taniec. Były również upominki. I to wszystko zorganizowała jedna kobietka, która ma dwójkę dzieci w tym jedno takie małe. Marta jesteś wielka.
A jak było spotkanie były też pogaduchy i ploty. Już niektóre osoby znałam z poprzedniego spotkania, więc czułam się swojsko, lepiej bo jak się kogoś kojarzy to jakoś człowiekowi lepiej się rozmawia. Gdy małżon biegał z aparatem i za naszym smykiem matka rozmawiała, poznawała i nawet udało mi się kilka razy Polę od mamali potrzymać :)
Jedyny minus był taki, że małżon pojechał do pracy i zamiast pięknie autem wracać wybrałam się autobusem do domu.... .Wyobraźcie sobie, że ta matka, która była w butach na obcasie z powrotem wracała bez butów. Taka sytuacja. Sąsiad śmiał się ze mnie, że jak buty nie wygodne to się nie nosi. Przeżyłam to najważniejsze:)
Dziękuje Marcie i wszystkim wspaniałym mamom, które poznałam i te które znałam za wspaniałe spotkanie mam blogerek. Za pogaduchy i za przekazanie tyle pozytywnej energii. Do następnego :*
Moja ty :*
OdpowiedzUsuńDla Was wszystko! Widzę moje dziecko na forach. Podkradnę!
dzięki jeszcze raz :* było super :)
UsuńPodeślij kicia zdjęcia na których jestem ja lub moje dzieciaki na martoosia04@gmail.com
UsuńMarta wieczorem przypomnij mi na fcb to ci wyślę :)
UsuńDOBRA! ;*
UsuńAnetko, jeśli pozwolisz, też podkradam kilka fotek :)
OdpowiedzUsuńpodkradaj podkradaj :D
UsuńWidać ze dobrze sie bawiliście zresztą Madagaskar to super miejsce dla dzieciakow i nie tylko:) Moze kiedyś uda mi sie tez do was wpasc i poznac
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze się bawiliśmy. Piotruś chciał o 15 iść spać. padliśmy razem po 19:00, No pewnie, że tak -zapraszamy :*
UsuńDo twarzy Ci z córeczką. :D
OdpowiedzUsuńno raczej heheh :D
Usuńzazdro zazdro, ale wiesz może następnego nie ominiesz... :D
OdpowiedzUsuńno mam kochana nadzieję :)
UsuńEee ;) a jak zaśpiewam pioske " Będzie, będzie się działo ;) " to siara ? :)
Usuńno co ty?? jaka siara :D heheh
UsuńSzkoda, ze nie wiedziałam ,tyle dzieciaczkow,Lenka z chęcią by się pobawila.
OdpowiedzUsuńoj szkoda... :/ może następnym razem :*
UsuńMiło było Cię poznać :*
OdpowiedzUsuńCiebie również :*
UsuńMiło miło było poznać kochana!! Buziaki od Polci! :*:)
OdpowiedzUsuńdzięki kochana Ciebie również :) ściskamy :*
UsuńCieszę się, że Cię poznałam :)
OdpowiedzUsuńŚciskam :**
ja również :) buziole dla was :*
UsuńSzkoda, że nam się nie udało dotrzeć, ale zapraszam w sierpniu do bełchatowa! ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie zdziwiło mnie, że ciebie nie ma...szkoda :/ o super dzięki za info :*
Usuńno niestety kochana sila wyzsza auto ledwo zipie a Lena z obnizona odpornością po szpitalu więc nie ryzykowałam tylu km dlatego w sierpniu organizuję u nas
Usuńoj to się nie dziwię...
UsuńA ja żałuję, że mnie rozłożyło choróbsko :/
OdpowiedzUsuńMam jednak nadzieję że Jeszcze się uda spotkać. Buziaki
szkoda..:( może następnym razem :*
Usuńheheh a ja wyglądam jakbym miała sztuczne włosy doczepione masakra :)
OdpowiedzUsuńno co ty?? gdzie??
UsuńKurde a mnie wszystko mija bo na zadupiu mieszkam co wszędzie daleko chociaż i w moim mieście wielkie bloger mamy stacjonują muszę się kiedyś odważyć z zapytaniem czy na chama mogę się z nimi zaprzyjaźnić;) Ojj zielenieję z zazdrości jak przeglądam Wasze zdjęcia musiało być bombowo zwłaszcza zjeżdżać ze ślizgawek:)
OdpowiedzUsuńno pewnie, że tak :) zobaczysz jak fajnie jest na takim spotkaniu :) powiem Ci, że zjeżdżalnia była zarąbista - normalnie w sam raz dla mnie takiego dzieciucha :D hihihi
UsuńSuper było was zobaczyć ponownie :)
OdpowiedzUsuńCiebie również :)
UsuńAle Wam fajnie!
OdpowiedzUsuńnooo :)
Usuńach jak ja bym chciała w końcu na jakiś zlot się wybrać!
OdpowiedzUsuńwidać,że zabawa była przednia :*
kochana to następnym razem nie ważne gdzie musimy się spotkać na takim spotkaniu :)
UsuńFajnie, że udało nam się pogadać :) A Piotruś jest słodziak :)
OdpowiedzUsuńno fajnie, że w końcu Cię poznać :) dzięki kochana :*
Usuńnie dziwię się :)
OdpowiedzUsuńO MAtkooooooo jak ja Wam zazdroszczę! Taka ekipa! Jednak dobrze jest mieszkać w dużym mieście . Widać, że świetnie się bawiłyście ! Pozdrawiam wszystkie!
OdpowiedzUsuńno i to bardzo :D następnym razem przyjeżdżaj do nas :D
UsuńFajna stylizacja i super kolor włosów! Napisz proszę jakiej farby używasz? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhej dziękuje bardzo :* używam farby sayos kolor blond :)
Usuń